Tytuły opowiadań

Zaraz po wydaniu książki pt. „Mutacje, czyli ewolucja”, rozdałem część egzemplarzy członkom rodziny i rozesłałem kilka do bliskich znajomych. Jako jeden z pierwszych odezwał się mój kolega i stwierdził, że tytuł opowiadania „Kruk” sugeruje odpowiedź na zagadkę – tajemnicę zawartą w opowiadaniu. Czytając tytuł opowiadania, można się domyślić, co chciałem ukryć do jego końca. Z mojej strony chciałem, aby opowiadania łączyła spójna cecha znajdująca się nie tylko w treści, ale również w tytułach. Historie dotyczą zwierząt i one są bohaterami opowiadań. W rezultacie umieściłem nazwy zwierząt w tytułach opowiadań, w których one występują. Po pewnym czasie zacząłem jednak zamieniać je na inne. Nie zrobiłem tego w opowiadaniu „Kruk”. Teraz po kilku uwagach ze strony innych czytelników, dochodzę do wniosku, że tytuły nie powinny od razu sugerować, jakie zwierzę jest bohaterem opowiadania. Z całą pewnością kruk mógłby pozostać ukryty do końca opowiadania. Jeśli przydarzy mi się taka okoliczność, że będę mógł wydać kolejną edycję książki „Mutacje…”, to z całą pewnością zamienię tytuł „Kruk” na inny, np. na „Złodziej”. Moi dotychczasowi czytelnicy, lubią być zaskakiwani, więc tytuł nie może od razu podpowiadać ewentualnego rozwiązania.

Dodaj komentarz